Średniowieczne miasta nie znosiły pustki
Lokacja Krakowa na prawie magdeburskim w 1257 roku była bezpośrednio związana z złupieniem podwawelskiego grodu przez najazd tatarski, który doszczętnie zniszczył miasto w 1241 roku. Efekt tego zabiegu prawnego i budowlanego możemy podziwiać do dzisiaj – dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności stare miasto w Krakowie, które roztacza się wokół rozległego Rynku Głównego jest świadectwem urbanistycznego zamysłu średniowiecznych architektów. Ale czy jest to w pełni wiarygodny obraz? Nie do końca, ponieważ trzeba pamiętać, że ówczesne koncepcje planowania miast nie zakładały pustych przestrzeni. Oczywistością jest Rynek Główny, który wypełniony był zabudowaniami handlowymi i usługowymi, z których większość do dzisiaj nie przetrwała. Należy jednak pamiętać, że inne krakowskie place powstały po wyburzeniu stojących tam przez wieki ważnych obiektów. Dwa z nich były kościołami odwiedzanymi przez żałobników podczas królewskich uroczystości pogrzebowych – mowa o kościołach Wszystkich Świętych i Św. Szczepana. Trzeci, o którym będzie traktował dzisiejszy tekst stał się przedmiotem poważnego konfliktu między Krakowem, a wielkim mistrzem Janem Matejką.
Kościół Wszystkich Świętych
Plac Wszystkich Świętych kojarzymy dzisiaj przede wszystkim
ze znajdującym się tam budynkiem miejskiego magistratu, przystankiem
tramwajowym, a także dwoma kościołami – Dominikanów (pw. Trójcy Świętej) oraz
Franciszkanów (pw. Św. Franciszka z Asyżu). Bardziej zorientowani skojarzą
może, że właśnie na środku placu znajdował się wzmiankowany w 1227 r. Kościół
pw. Wszystkich Świętych, który zajmował centralne miejsce w tzw. osadzie przedlokacyjnej.
Pamiętajmy przecież, że przed lokacją z 1257 r. i wyznaczeniem Rynku Głównego z
szachownicowym układem ulic, Kraków był bardziej „przytulony” do wzgórza
wawelskiego. Świątynia o której mowa uległa zniszczeniom na początku XIV wieku,
ale szybko odbudowana, w 1490 r. została podniesiona do rangi kolegiaty (tytuł
ten oznacza szczególną rolę jaką pełni świątynia w strukturach diecezji). Obok
świątyni znajdowała się też szkoła, o której pierwsze wzmianki pochodzą z
przełomu XIV i XV wieku. Kościół otoczony był murem, za którym znajdował się
mały cmentarz parafialny, zaś charakterystycznym elementem budowli była wysoka
wieża, która uległa zniszczeniu w XVIII wieku (uszkodził ją wtedy huragan). Po
rozbiorach planowano wybudowanie w miejscu nadszarpniętej przez ząb czasu
świątyni teatru niemieckiego. Projekt nie doczekał się realizacji, ale ostatecznie
niszczejący od XVIII wieku obiekt został zamknięty ze względu na bezpieczeństwo
wiernych w latach 20. XIX wieku. Następnie urządzono licytację sprzętów
sakralnych, a budowlę ostatecznie rozebrano w latach 1835-38. Budulec
dostarczono na rozbudowę muru powiększanego wówczas Cmentarza Rakowickiego. Co
ciekawe, nadal istnieje parafia Wszystkich Świętych, z siedzibą w kościele pw. Śś.
Piotra i Pawła.
Kościół św. Szczepana
Na rozległym placu św. Szczepana wznosił się zaś kościół pod
tym właśnie wezwaniem. Kamienna budowla stanęła tutaj już w połowie XIII wieku
i była stopniowo rozbudowywana. Według niektórych badaczy, mogła stanowić
centralne zabudowanie przedlokacyjnej osady targowej mieszczącej się na tych
terenach. W XVI wieku, gdy w Krakowie pojawili się Jezuici, król Stefan Batory
przekazał im prawo patronatu nad świątynią. W znajdującej się również na placu niewielkiej
kaplicy śś. Macieja i Mateusza Jezuici stworzyli nowicjat, który przetrwał aż
do kasaty zakonu w końcu XVIII wieku. W XVII wieku kościół oraz kaplica zyskały
barokowy charakter, a gruntowna przebudowa może świadczyć o randze jaką cieszył
się wówczas ten kościół. Gdy opuścili go Jezuici, przeszedł na własność
Akademii Krakowskiej. Dawno nieodnawiany przestał być pełnić tak istotną rolę
jak dawniej, a końcem budowli były wydarzenia z przełomu XVIII i XIX wieku. Po III
rozbiorze, parafię przeniesiono na Piasek (ul. Karmelicka), zaś kościół i
kaplicę zburzono w latach 1801 i 1802. Siedem lat dłużej przetrwały zabudowania
nowicjatu, które użytkowali krótko Austriacy, przeznaczając je na koszary.
Kościół i klasztor św. Ducha
Nieco inny charakter niż powyżej opisane świątynie miał
zespół klasztorny Duchaków (zakon założony we Francji w XII wieku, którego
patronem był Duch Św. – stąd nazwa). Zakonnicy pojawili się w Krakowie w XIII
wieku, na początku oddano im pod opiekę kościół Św. Krzyża (do dzisiaj
istniejący na tyłach Teatru im. Słowackiego), zaś w XIV w. pojawiają się
pierwsze wzmianki o kościele pw. Ducha Św. Wraz ze świątynią i klasztorem
(został bogato uposażony, do zakonników należała między innymi osada Wola
Duchacka) znajdowały się tam zabudowania szpitalne – na ówczesną modłę
wzniesione na obrzeżach miasta. Warto dodać, że w średniowieczu szpitale
pełniły nieco inną funkcję niż dzisiaj – były bardziej przytułkami i
schroniskami dla bezdomnych. W XVI wieku szpital mógł pomieścić nawet 280
dorosłych chorych i 80 dzieci. W XVIII wieku zespół klasztorny zaczął podupadać
(liczebność zakonu się stale kurczyła), a po śmierci ostatniego z duchaków,
zabudowania przejęło miasto Kraków.
Fatalny stan techniczny klasztoru i
kościoła oraz zbudowanie nowej siedziby szpitala na ul. Kopernika, postawiły
pod znakiem zapytania dalsze istnienie opisywanych obiektów. W 1892 r. budynki
zostały rozebrane, a na ich miejscu wzniesiono nowoczesny budynek teatru, który
był zaopatrzony we własną elektrownię (Kraków nie posiadał jeszcze takich
udogodnień). Wielce oburzony był Jan Matejko, który w proteście przeciwko
zburzeniu zabytkowych obiektów nie tylko nie pojawił się na pierwszym spektaklu
w nowym teatrze, ale na znak protestu złożył też honorowe obywatelstwo miasta i
przysiągł, że jego obrazy w Krakowie nie będą już nigdy wystawiane.
Oczywiście nie są to jedyne krakowskie świątynie, które nie
przetrwały do dzisiejszych czasów. Warto wymienić jeszcze kościoły Marii
Magdaleny, św. Michała, czy św. Rocha, lecz po informacje na ich temat oraz
bardziej szczegółową historię opisanych w tym wpisie obiektów odsyłam na
znakomitą stronę http://www.jazon.krakow.pl/koscioly/.
Do celów tego tekstu korzystałem też z informacji zawartych w przewodniku
autorstwa Michała Rożka „Urbs Celebrrima” oraz ze zdjęć zamieszczonych w
grafice Google.
Komentarze
Prześlij komentarz