O śladach żydowskiej kochanki Kazimierza Wielkiego w Krakowie



Władysław Łuszczkiewicz,
Kazimierz Wielki u Esterki
Nie ulega wątpliwości, że Kazimierz Wielki był jednym z najwybitniejszych władców państwa
polskiego na przestrzeni dziejów. Zasiadając na tronie w momencie kiedy kraj znajdował się w trudnym położeniu międzynarodowym, potrafił prowadzić rozważną politykę zagraniczną. Jego najważniejsze dokonania związane są jednak ze sprawami wewnętrznymi: uporządkowanie kwestii prawnych, wzmocnienie siły ekonomicznej miast, poprawa obronności, czy wreszcie założenie uniwersytetu pozwoliły Polsce wejść na wyższy poziom rozwoju. Wielki król nie miał jednak męskiego potomka z prawego łoża, mimo posiadania czterech żon, co było głównym powodem zmiany dynastii panującej. Król był jednak znany z licznych przygód miłosnych, a jedna z nich związana jest z niejaką Esterką.

Legenda a rzeczywistość

Źródłem legendy o żydowskiej kochance króla Kazimierza jest wpis XV-wiecznego kronikarza Jana Długosza, który pod datą 1357 wspomina o tym, że król wziął sobie za kochankę (nałożnicę) Esterę, która podobno zafascynowała monarchę swoją urodą. Idąc krok dalej, Długosz wspomina nawet o dwóch synach, Niemierzy i Pełce, którzy mieli być owocem tego romansu. Kobieta miała mieć także wpływ na korzystne ustawodawstwo królewskie, które miało sprzyjać osiedlaniu się Żydów w Polsce. Należy zaznaczyć, że nie jest to jedyna taka legenda – inne mówi o jednodniowym żydowskim królu o imieniu Saul Wahl, który rządząc w 1587 roku również wydał wiele praw poprawiających położenie wyznawców Judaizmu w Polsce.

Wracając do Esterki, należy zaznaczyć że historycy odrzucają fakt jej istnienia. Przemawia za tym choćby brak jakichkolwiek innych kronikarskich wzmianek o tej postaci, poza wspominanym już Długoszem. Ponadto część badaczy wspominanych wyżej synów Kazimierza wiązała z inną kochanką królewską - Cudką (której związek, a nawet istnienie, również nie są potwierdzone). Już w XIX wieku zagadnieniem tym zajmował się Ernest Świeżawski, legenda zaś żyła własnym życiem – „na warsztat” brali ją pisarze, etnolodzy i antropolodzy, powstawały dramaty i powieści. Również współcześnie łatwo odszukać publikacje prasowe związane z życiem miłosnym Kazimierza Wielkiego, w których postać naszej bohaterki zawsze występuje.

Dom Esterki, widok współczesny
Abstrahując od „historyczności” tej legendy, warto pochylić się nad kilkoma miejscami w Krakowie, które są związane z postacią Esterki i występują w krajobrazie miejskim. Na ulicy Krakowskiej, pod numerem 46, znajduje się Dom Esterki, czyli miejsce w którym kochanka króla miała mieszkać i spotykać się z Kazimierzem. Jego charakterystyczną cechą jest dach łamany, zwany też krakowskim. Wielokrotnie przebudowywany budynek (który przez pewien czas był podzielony na pół – stały tutaj dwa domy, później scalone) swój obecny kształt osiągnął ostatecznie w XIX wieku. Co ciekawe dom pierwotnie znajdował się w pierzei Placu Wolnica, który wówczas miał dużo większe rozmiary. Obecnie w gmachu mieści się filia Muzeum Etnograficznego.

Pałac w Łobzowie

Pałac w Łobzowie, rycina z XVII wieku
Drugim istotnym miejscem związanym z Esterką jest pałac w Łobzowie. Według legendy król
wzniósł tutaj rezydencję przeznaczoną właśnie dla swojej kochanki, a pozostałością po jej obecności była symboliczna mogiła. W świadomości społecznej powiązanie kochanki królewskiej z pałacem zostało utrwalone przez Ignacego Krasickiego w „Myszeidzie”, a później przez Oskara Kolberga. Sam pałac (dzisiaj przy ulicy Podchorążych 1, siedziba Politechniki Krakowskiej) był wielokrotnie przebudowywany. Stefan Batory zlecił architektowi Santi Gucciemu przekształcenie rezydencji, która została rozbudowana w stylu manierystycznym, wraz z imponującym ogrodem. Dalsze prace przy upiększaniu budowli trwały za panowania Zygmunta III i kolejnych Wazów. Potop szwedzki rozpoczął okres upadku Krakowa, a także imponującej rezydencji.

Pałac w Łobzowie, widok współczesny
Szczególne zainteresowanie postacią naszej bohaterki wykazał ostatni król Polski, Stanisław August Poniatowski. Podczas swojej wizyty w Krakowie w 1787 roku z dużym zainteresowaniem zwiedzał podupadły już wówczas pałac w Łobzowie, a nawet nakazał prace wykopaliskowe przy wspomnianej mogile. Dały one negatywny wynik, ale można stwierdzić, że były to pierwsze potwierdzone prace archeologiczne w historii miasta. Co się działo z pałacem? Przechodził z rąk do rąk, będąc krótko własnością uniwersytetu krakowskiego, później Bractwa Kurkowego i austriackiej szkoły kadetów. Przez wieki budowla była jednak świadkiem wielu wzniosłych i ważnych wydarzeń – stąd ruszył orszak pogrzebowy Stefana Batorego i tutaj na świat przyszedł Władysław Waza, późniejszy król Polski.

Kopiec Esterki, rycina z początku XIX wieku
Na terenie ogrodu pałacowego aż do lat 50. XX wieku znajdował się kurhan, zwany Kopcem Esterki.
To właśnie miejsce było obiektem zainteresowań króla Stanisława Augusta. Cieszący się popularnością wśród okolicznych mieszkańców obiekt został jednak splantowany przez wojsko, które rozbudowywało obiekty pobliskiego klubu WKS Wawel. Gdzie jeszcze szukać śladów po kochance królewskiej? Oczywiście na krakowskim Kazimierzu, gdzie znajduje się ulica Estery, choć związana z bohaterką biblijną, tradycyjnie kojarzona z bohaterką tego wpisu.


Chętnych do głębszego zapoznania się z mitem Esterki odsyłam do znakomitych książek Michała Rożka, zwłaszcza „Symboliki i magii Krakowa”, z której korzystałem przy pisaniu tego tekstu. Pomocne okazały się też artykuły internetowe, zwłaszcza ten autorstwa Rafała Jaworskiego pt. „Legenda Estery”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burzliwe dzieje kościoła św. Katarzyny na Kazimierzu

Średniowieczne miasta nie znosiły pustki